System wypalania sadzy w większości aut jest mało efektywny i się nie sprawdza. Prowadzi to do nadmiernego się jej osadzania i wadliwej pracy samochodu. Wymiana filtra DPF na nowy jest niezwykle kosztowna. Jest to rozwiązaniem ostateczne. Na szczęści istnieje kilka sposobów, które mogą nam pomóc w pozbyciu się problemu.

Mając świadomość faktu, że sadza wypala się w wysokiej temperaturze powinniśmy ją wytworzyć w komorach spalania. Nie jest to skomplikowane. Możemy zrobić to na dwa sposoby. Jeden to podniesienie obrotów silnika w stojącym aucie i utrzymywanie ich około 20 minut. Drugi sposób polega dokładnie na tym samym z tą różnicą, że autem się poruszamy. 

Jest on bardziej efektywny ponieważ jazda bardziej obciąża silnik pracą dzięki czemu szybciej osiągniemy pożądany efekt w postaci wysokiej temperatury. Jeżeli już zdecydujemy się  czyścić DPF w ten sposób to obrotomierz powinien wskazywać co najmniej 2500 obrotów przez czas trwania procesu. W trakcie jazdy nie jest to takie proste. Dlatego autostrada czy droga szybkiego ruchu są najlepszym miejscem do pozbycia się problemu.

Jeżeli chcemy zwiększyć prawdopodobieństwo sukcesu można pokusić się o użycie specjalnych ulepszaczy dodawanych do paliwa. Jak zapewniają producenci mają efektywnie wspomóc proces wypalania. Niestety nie da się wykluczyć efektów uboczny jakie może wywołać tak uszlachetnione paliwo. Dlatego metodę tą każdy, kto się na nią zdecyduje wykonuje na własne ryzyko. Na forach i bloga znaleźć można mnóstwo opinii o skuteczności  tych preparatów dlatego nie należy ich od razu skreślać.

Niestety jeżeli wymienione metody zawiodą to pozostaje nam wizyta u mechanika. Niezależnie od rozwiązania, które nam zaproponuje zmuszeni będziemy ponieść koszty. Dlatego zanim odwiedzimy warsztat, spróbujmy naprawić DPS samodzielnie. Nie wymaga to od nas praktycznie żadnej pracy. Jeżeli jednak dla kogoś zakup nowego filtra nie jest wysokim kosztem to może się na taki krok zdecydować. Pytanie jednak czy nie lepiej przeznaczyć tak duże pieniądze na inny cel?